Plan przebudowy przejazdu zakładał, że prace zakończą się do środy 25 września. Roboty wciąż jednak trwają. Nie jest wykluczone, że do wieczora zostaną one zakończone, ale po południu, w godzinach szczytu, ul. 11 Listopada będzie raczej zamknięta.
Rano na przejeździe pracowała jeszcze koparka, która rozbijała asfalt łączący tory kolejowe i nawierzchnię jezdni. Powstałe zagłębienie prawdopodobnie zostanie „załatane" nową warstwą, by zrównać tory i ulicę. Możliwe, że pracownikom uda się to zrobić w ciągu jednego dnia. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że ul. 11 Listopada zostanie otwarta najwcześniej jutro (26 września).
Dziś jeszcze kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość.
To zdecydowanie najgorzej zorganizowane prace na drogach w Bielsku. Prowadzą je Polskie Linie Kolejowe. Zarządcą drogi 11 Listopada jest Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich.
O chaosie związanym z zamknięciem przejazdu piszemy w artykule: To nie żart. Przejazd kolejowy znów jest zamknięty. Bielsk Podlaski znowu się korkuje [FOTO]
(bisu)
Tak wyglądają prace na przejeździe w dniu, w którym miał on być otwarty (Bielsk.eu):