Grupa The MASK - teatralny Bielsk Podlaski, działająca przy Kreatywnym Centrum Kultury i kierowana przez Mateusza Sacharzewskiego postanowiła spróbować swoich sił w pracy za kamerą. Artyści zgłosili się na „48hour film project” w Warszawie. Poszukują teraz dobrego dźwiękowca, który popracuje z nimi.
Kiedy na zrobienie filmu masz 48 godzin, liczy się każda sekunda – to zdanie powinni zapamiętać wszyscy uczestnicy przedsięwzięcia. 48 Hour Film Project to jedyny w Polsce konkurs i festiwal, w którym rolę odgrywa czas. W ciągu jednego weekendu ekipy filmowe biorące w nim udział dają z siebie wszystko – tworzą i piszą scenariusz, kręcą i montują film. Mają na to tylko 48 godzin!
Wyścig z czasem zaczyna się w piątek wieczorem podczas Kickoffu, kiedy organizatorzy ujawniają ekipom elementy, które muszą znaleźć się w filmie: rekwizyt, bohatera i tekst. Ponadto każda z ekip losuje dla siebie gatunek filmowy. Filmy wraz z dokumentami produkcyjnymi muszą być oddane po 48 godzinach, czyli w niedzielę wieczorem (na tzw. Dropoffie). W ciągu tygodnia w kinach odbywają się projekcje nakręconych utworów. W weekend uczestnicy, media i goście zapraszani są na uroczystą galę rozdania nagród w kilkunastu kategoriach (m.in. za: najlepszy film, reżyserię, zdjęcia, scenariusz, montaż).
Festiwal odbędzie się w dniach 27-29 września w Warszawie
Wcześniej w konkursie startował pochodzący z Bielska Błażej Charyton. Tworzył etiudę filmową pt. Przypadki Jean'a Bacque.
- W pierwszej edycji konkursu organizowanej w Polsce otrzymaliśmy nagrodę publiczności - mówi Błażej Charyton. - W konkursie czas jest bardzo dużym wyzwaniem. Jest go bardzo mało, trzeba dobrze wszystko zaplanować i mieć zgrana ekipę. Od 2011 roku biorę udział w tym konkursie z ekipą Cameralni. Ale oczywiście życzę powodzenia bielszczanom i trzymam kciuki, żeby zdążyli na czas oddać film.
Błażeja Charytona można było ostatnio zobaczyć w jednym z teledysków Artura Andrusa, gdzie zagrał adwokata znanej aktorki z Warszawy - Karoliny Gruszki.
(ms)