Niespodziankę sprawił uczniom II LO z BJN im. B. Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim, niedawny absolwent tej szkoły, aktualny brązowy medalista Mistrzostw Polski w skoku wzwyż w Radomiu – Bartłomiej Bedeniczuk.
Bartek pojawił się w swojej starej szkole, aby pod okiem ojca Eugeniusza Bedeniczuka, polskiego olimpijczyka z Barcelony, który uczy tutaj wychowania fizycznego, odbyć praktyki studenckie.
- Robię magisterkę na Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej. Planuję, że pod koniec tego roku obronię pracę dyplomową. Teraz muszę zaliczyć praktyki – mówi młody Bedeniczuk.
Bartłomiej nie ma jeszcze w stu procentach sprecyzowanych planów zawodowych.
- Trudno mi, w tej chwili, jednoznacznie powiedzieć, czy zwiążę swoją przyszłość z zawodem nauczycielskim tak jak ojciec. Być może poszukam pracy po studiach w służbach mundurowych – przyznaje.
Co innego, jeżeli chodzi o sport. Będzie trenował dopóki mu zdrowie pozwoli. Jak opowiada, treningiem lekkoatletletycznym zainteresował się pod wpływem ojca, choć nie był to taki znowu jednoznaczny wybór.
- Na początku, po gimnazjum, rozważaliśmy wybór szkoły siatkarskiej, ale byłem młody i nie chciało mi się wyjeżdżać od razu do dużego miasta i zostawić kolegów, z którymi się zżyłem i czułem się związany - przyznaje.
Bartek Bedeniczuk zdecydował się więc, inaczej niż ojciec, który na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie reprezentował Polskę w trójskoku, że będzie trenował skok wzwyż.
- Do treningów w trójskoku potrzebny jest bardziej rozwinięty układ kostny. Chodzi o to, że w tej dyscyplinie lekkoatletycznej łatwo o kontuzję. To są ogromne obciążenia, chociaż w skoku wzwyż tez obciążenia są duże i zdążyłem zaliczyć już kilka poważnych kontuzji - opowiada.
Skok wzwyż zaczął uprawiać jeszcze w wieku 14 lat. Od tego czasu zdobył kilka medali Mistrzostw Polski w różnych kategoriach juniorskich. Teraz ma 24 lata i przyszedł czas sprawdzenia się wśród seniorów.
- W sporcie seniorskim jest zdecydowanie trudniej się wybić – śmieje się Bartek. - Cały czas trzeba trenować, być w rytmie. Jako junior reprezentowałem barwy Podlasia Białystok, później zostałem wypożyczony do AZS-u na czas studiów. Myślę o powrocie do reprezentowania barw białostockiego klubu. Teraz przygotowuję się do startu w Halowych Mistrzostwach Polski w Toruniu – przyznaje.
Będzie to jego kolejna ważna impreza halowa w sporcie seniorskim, poprzedniej nie wspomina zbyt dobrze.
- Nie najlepiej stanąłem na rozbiegu i załapałem kontuzję. Teraz, mam nadzieję, będzie lepiej - dodaje.
Przypomnijmy, ojciec Bartka - Eugeniusz Bedeniczuk (ur. w 1961) to także wybitny lekkoatleta i trener, mistrz Polski seniorów na hali oraz na otwartym stadionie (1992) w trójskoku. Reprezentował Polskę na Olimpiadzie w Barcelonie w 1992 roku, obecnie jest nauczycielem w II LO z BJN w Bielsku Podlaskim. Pod jego okiem techniki skoku wzwyż uczyła się także Kamila Lićwinko (wówczas jeszcze Stepaniuk - ur. w 1986 roku) - pochodząca z Bielska Podlaskiego halowa Mistrzyni Świata w 2014 roku oraz reprezentantka Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro (2016).
(ms)