Podczas majówki mieszkańcy powiatu bielskiego albo siedzieli za świątecznymi stołami, albo/i narzekali na pogodę i brak możliwości zorganizowania grilla. Strażacy mieli jeszcze gorzej. Majowy długi i świąteczny weekend obfitował w różnego rodzaju tragiczne zdarzenia. Strażacy musieli raz za razem wyjeżdżać, by ratować życie i mienie lub dbać o bezpieczeństwo innych.
- Pierwszy majowy weekend okazał się bardzo pracowitym dla bielskich strażaków. Strażacy wzywani byli do wypadków drogowych, połamanych drzew, pożarów sadzy w kominie oraz usuwania nieczystości z rzeki Lubka. W dniach 30.04÷03.05 b.r. zastępy straży pożarnej wyjeżdżały do zdarzeń 27 razy - podsumowuje zastępca komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim.
I wylicza szczegółowo:
- Najwięcej interwencji związanych było z usuwaniem skutków działania silnego wiatru. Strażacy usuwali z dróg połamane gałęzie i konary drzew. Uszkodzony został również element obróbki blacharskiej na jednym z budynków w Bielsku Podlaskim. Łącznie strażacy interweniowali 20 razy przy tego typu zdarzeniach.
Dwukrotnie strażacy wzywani byli do pożarów sadzy w przewodzie kominowym. Oba zdarzenia miały miejsce 2 maja b.r. Około godz. 18:20 strażacy z JRG w Bielsku Podlaskim oraz druhowie z OSP Rudka i OSP Koce Borowe zostali zadysponowani do pożaru w miejscowości Rudka. Natomiast około godz. 22:00 zastęp z JRG w Bielsku Podlaskim wyjechał do pożaru w miejscowości Augustowo. W obu przypadkach pożar udało się szybko ugasić i nie dopuszczono do rozprzestrzenienia się ognia. Nikt z domowników nie odniósł obrażeń.
Dwukrotnie również strażacy wzywani byli do wypadków drogowych. Oba zdarzenia miały miejsce 3 maja b.r. Pierwsze zdarzenie miało miejsce około godz. 12:50 w miejscowości Jakubowskie. Samochód osobowy Fiat Seicento zjechał z drogi i przewrócił się na bok. Poszkodowanego kierowcę Zespół Ratownictwa Medycznego odwiózł do szpitala. Strażacy z JRG w Bielsku Podlaskim oraz OSP Boćki zabezpieczyli miejsce zdarzenia i odłączyli akumulator w rozbitym pojeździe. Do drugiego zdarzenia doszło około godz. 18:05 na Drodze Krajowej nr 19 w pobliżu miejscowości Ploski. W zdarzeniu brały udział 3 samochody osobowe. Pojazdami podróżowało łącznie 11 osób, z czego 3 osoby (w tym 2 dzieci) zostały poszkodowane i odwiezione przez ZRM do szpitala. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i odłączyli akumulatory w rozbitych pojazdach. Ruch na DK19 odbywał się wahadłowo".
Oba te wypadki pisywaliśmy na bieżąco.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wypadek w Ploskach. Zderzyły się trzy auta. Kobieta i dwoje dzieci w szpitalu [FOTO]
W majowy weekend strażacy wyjeżdżali na akcje około 30 razy. Pod Boćkami dachował fiat
Trzykrotnie strażacy z bielskiej Komendy wyjeżdżali do usuwania nieczystości unoszących się na powierzchni rzeki Lubka oraz pobliskiego zbiornika wodnego w Bielsku Podlaskim. Przy jednym z tych zdarzeń strażaków PSP wspierali strażacy-ochotnicy z OSP Piliki.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Policja prowadzi postępowanie w sprawie zanieczyszczenia rzek w Bielsku. Urzędnicy wskazali potencjalne źródła
We wszystkich tych akcjach podczas długiego weekendu uczestniczyło łącznie 36 zastępów PSP i OSP – 142 strażaków.
(opr. bisu na podst. bryg. Marcin Sawicki, KP PSP w Bielsku Podlaskim)
Zdjęcia z akcji strażaków (KP PSP Bielsk Podlaski, OSP Łubin Kościelny)